Dowódcy będą mogli finansowo wyróżnić wojskowych, którzy zastępują w pracy chorujących kolegów. Pieniądze zaoszczędzone na ich wynagrodzeniach trafią na tworzony w jednostkach fundusz nagrodowy. Rozporządzenie ministra obrony narodowej już obowiązuje.
Znowelizowane przepisy określają m.in. źródła finansowania funduszu oraz sposób jego zwiększania w trakcie roku kalendarzowego. Główną zmianą jest ta, która zakłada zwiększenie kwoty funduszu o środki uzyskane ze zmniejszenia wynagrodzeń mundurowych nieobecnych w pracy. Chodzi tu zwłaszcza o sytuacje, gdy żołnierz przebywa na urlopach, w tym m.in. macierzyńskim, rodzicielskim, wychowawczym lub okolicznościowym w związku ze sprawowaniem opieki nad najbliższym członkiem rodziny i gdy otrzymuje niepełnie uposażenie. Teraz uzyskane w ten sposób środki trafią do funduszu.
Skąd pieniądze?
Zasilą go także pieniądze z uposażeń chorych żołnierzy, którzy przebywają na L-4 z powodów niezwiązanych ze służbą. W tym konkretnym przypadku chodzi o 20 procent wysokości uposażenia (od czerwca chorujący żołnierze otrzymują 80 procent uposażenia). – To zapis wynikający wprost z ustawy o L-4. Przyjęto tam, że środki uzyskane z tytułu niewypłacenia żołnierzom uposażeń w związku ze zwolnieniem lekarskim trafią do funduszu nagród z przeznaczeniem ich wyłącznie dla żołnierzy zastępujących – tłumaczy oficer z Departamentu Kadr MON.
Kasę funduszu zasilą też pieniądze z utraconych uposażeń w przypadku np. sfałszowania zwolnienia lekarskiego lub wykorzystania czasu zwolnienia w sposób nieprawidłowy. W praktyce w ramach jednego funduszu w jednostce powstaną dwa mniejsze: jeden z zaoszczędzonych pieniędzy za L-4 i drugi z pozostałych środków. – Uposażenia żołnierzy płacone są z góry, pierwszego dnia roboczego każdego miesiąca. Kolejnego dnia będzie już wiadomo, jakie pieniądze zasilą fundusz. Będzie on zwiększany w każdym miesiącu, w którym wypłacono zmniejszone uposażenia – wyjaśnia Departament Kadr.
O tym, kto dostanie nagrodę czy zapomogę, a także jaka będzie jej kwota, zdecyduje dowódca jednostki wojskowej. – Wojskowi, którzy będą zastępować w pracy nieobecnych kolegów, będą mogli otrzymać nagrodę maksymalnie do trzech miesięcy – mówi płk Marian Babuśka, przewodniczący Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów Zawodowych WP.
Szybsza droga
Wcześniej pieniądze, które nie zostały wydane na uposażenia, mogły być przez ministra obrony narodowej przekazane na fundusz nagród i zapomóg pozostający w jego dyspozycji, a następnie przekazywane dowódcom jednostek wojskowych. Nowe przepisy skracają ten proces, teraz bowiem to dowódcy jednostek wojskowych będą sami dokonywać zwiększenia środków na nagrody uznaniowe i zapomogi.
Z kolei środki niewykorzystane na uposażenia z tytułu wakujących stanowisk służbowych mogą być przekazywane na fundusz nagród i zapomóg – tak jak miało to miejsce wcześniej – wyłącznie przez ministra obrony narodowej.
Od 1 czerwca 2014 roku żołnierze przebywający na zwolnieniach lekarskich otrzymują 80 procent wynagrodzenia. 100 procent pensji jest wypłacane w przypadku, gdy choroba wynika z pełnienia służby. Prawo do pełnej wypłaty zachowają więc na przykład osoby, które: uległy wypadkowi w czasie pełnienia służby lub w drodze do/z miejsca pracy, chorują w czasie ciąży, oddadzą krew w publicznych placówkach krwiodawstwa, poddały się badaniom lekarskim jako kandydaci na dawców komórek, tkanek i narządów (lub poddali się takiemu zabiegowi), zachorowały, ponieważ narażały swoje zdrowie lub życie, ratując życie lub mienie innych osób.
autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski
komentarze