Na cztery dni żagański poligon zmienił się w afgańską bazę. Żołnierze ochraniali konwoje, szukali min pułapek, odpierali ataki terrorystów, wzywali jako wsparcie artylerię – wszystko według procedur obowiązujących w rejonie misji. Ponad trzystu wojskowych zostało poddanych certyfikacji przed wyjazdem na VIII zmianę PKW „Resolute Support”. W maju pierwsi z nich wyjadą do Afganistanu.
Jednostką przygotowującą kontyngent jest tym razem 34 Brygada Kawalerii Pancernej z Żagania. Jej żołnierze stanowią większą część kontyngentu. Przy wsparciu m.in. 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej tworzą trzy plutony ochrony, które będą główną siłą VIII zmiany PKW w Afganistanie.
Karliki prawie jak baza Bagram
Natowska misja „Resolute Support” ma charakter szkoleniowo-doradczy, prowadzona jest jednak na terenie kraju ogarniętego wojną, dlatego żołnierze wiele czasu poświęcili na przygotowanie do prowadzenia działań bojowych. Związane z tym zadania czekały ich także podczas certyfikacji.
Na cztery dni żagański poligon zmienił się w afgańską bazę ze stacjonującymi w niej międzynarodowymi siłami. Żołnierze realizowali zadania zgodnie z procedurami obowiązującymi w rejonie misji. Utworzono TOC (Tactical Operation Center). Z tego centrum oficerowie sztabu kierowali działaniami kontyngentu. Na terenie obozowiska często rozlegał się z megafonu sygnał „Incoming”, informujący o ataku. – Podczas misji będziemy stacjonować między innymi w amerykańskiej bazie Bagram, gdzie jest duże zagrożenie ostrzałami rakietowymi. W przypadku ataku zostaniemy włączeni w sojuszniczy system ochrony. Musimy zatem ćwiczyć reagowanie według przyjętych w nim zasad – wyjaśnił por. Tomasz Bora, odpowiedzialny za system ochrony i obrony bazy.
W pierwszym dniu ćwiczeń odbył się apel ewidencyjny. Członkowie komisji certyfikującej z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych szczegółowo sprawdzali dokumentację kontyngentu. Każdy z żołnierzy musiał okazać między innymi certyfikaty ukończonych kursów i zdobytych uprawnień, a także książeczkę szczepień. Kontrolowano również wyposażenie i uzbrojenie każdego uczestnika misji. Ćwiczenia w terenie rozpoczęły się dzień później.
Sprawdzian bojowy
Żołnierze plutonów ochrony musieli udowodnić, że potrafią zapewnić ochronę osobom, które będą szkolić afgańskie władze cywilne i wojskowe oraz doradzać im. W czasie certyfikacji żołnierzom postawiono także zadania związane ze zorganizowaniem konwoju, przeprowadzeniem kontroli bezpieczeństwa na drogach przejazdu oraz sprawdzeniem, czy terroryści nie zainstalowali na nich min pułapek, tzw. ajdików (IED).
Podobnie jak w czasie misji, z kontyngentu wydzielono pododdział, który na stałe pełnił funkcję QRF (Quick Reaction Force), czyli sił natychmiastowego reagowania na przykład w razie ataku na bazę czy konieczności udzielenia wsparcia konwojowi.
Scenariusz sprawdzianu ogniowego obejmował strzelanie sytuacyjne, wzywanie wsparcia pododdziałów QRF, a w przypadku ataku przeważających sił kierowanie jako wsparciem ogniem artylerii lub sił powietrznych. Przy okazji sprawdzano, czy żołnierze potrafią udzielać pomocy medycznej rannym kolegom oraz wzywać z bazy zespół MEDEVAC.
Na poligonie w Żaganiu wojskowi korzystali z terenowych pojazdów Humvee, jednak w czasie misji ich środkami transportu będą amerykańskie transportery opancerzone typu MRAP. Wozy te są w stanie ochronić załogę w razie wybuchu pod podwoziem ładunku trotylu o masie do 10 kg.
– Tuż po przybyciu do Afganistanu przejmiemy tego typu wozy od amerykańskich żołnierzy – wyjaśnia por. Paweł Przepiórka, dowódca 2 plutonu ochrony. Oficer podkreśla, że wielu żołnierzy z jego plutonu było już na misji i korzystało z takich pojazdów.
W kilku bazach
W skład polskiego kontyngentu wchodzi również pododdział wojsk specjalnych. Specjalsi także przeszli sprawdzian w Żaganiu. Zadania wykonywali jednak według odrębnego programu oraz w innej części poligonu. W Afganistanie Polacy będą stacjonować w kilku różnych bazach: Bagram, Kabul, Gamberi oraz Kandahar. – Koordynowanie zadań misyjnych wykonywanych przez żołnierzy stacjonujących w różnych, znacznie oddalonych od siebie, miejscach nie jest łatwe – mówi płk Piotr Kaczmarek, dowódca VIII zmiany PKW w Afganistanie. Podkreśla jednak, że jego podwładni dobrze opanowali odpowiednie procedury.
Certyfikacja „Kabul VIII” trwała cztery dni. Żołnierze VIII zmiany PKW w Afganistanie udowodnili, że są przygotowani do misji. W maju pierwsi z nich wyjadą na misję. Zastąpią żołnierzy, z których większość służy na co dzień w 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej w Świętoszowie.
autor zdjęć: ppor Magdalena Czekatowska
komentarze