Od 2019 roku żołnierze mieli nosić mundur galowy i wyjściowy nowego wzoru. Wojskowi skarżyli się jednak, że trudno je kupić. MON postanowiło więc przesunąć termin wprowadzenia zmian o dwa lata. – Inaczej pewnie jedna trzecia żołnierzy zawodowych nie spełniłaby wymogów ubioru – przyznaje kmdr Wiesław Banaszewski, przewodniczący Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów Zawodowych.
Cztery lata temu MON wydało rozporządzenie, w którym określiło nowy wzór munduru galowego, elementy munduru wyjściowego oraz zasady ich noszenia. W dokumencie zapisano, że stary wzór obowiązuje tylko do końca tego roku. Od stycznia wojskowi powinni więc nosić już nowy mundur galowy, wykonany z nowoczesnego materiału o ciemniejszej barwie. Podobnie z wyjściowym, na który od nowego roku miały składać się: ocieplana kurtka z dopinanym kapturem oraz płaszcz całoroczny, zamiast dwóch, letniego i zimowego.
Galowy problem
Okazało się jednak, że kupienie mundurów nowego wzoru (polowe każdy dostaje z armii) nie jest taką prostą sprawą. – Żołnierze sygnalizowali nam, że mają problem, bo nowych mundurów nie ma w wojskowych magazynach. Część próbowała zlecić ich uszycie wyspecjalizowanym firmom, ale nie było z kolei odpowiednich materiałów – mówi kmdr Wiesław Banaszewski, przewodniczący Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów Zawodowych.
Oficer dodaje, że problem był poważny. – Gdyby nic się nie zmieniło, to od nowego roku jedna trzecia żołnierzy zawodowych nie spełniałaby wymagań dotyczących ubioru. I wynikałoby to właśnie z przyczyn zewnętrznych, a nie z tego, że żołnierze nie chcą wydać „mundurówki”, którą dostają na ten cel – dodaje kmdr Banaszewski. Ostatecznie przedstawiciele Konwentu zwrócili się z problemem do ministra obrony narodowej. Sprawa była też przedmiotem interpelacji poselskich.
Zmiany później
Po kilku miesiącach prac MON przygotowało projekt rozporządzenia w tej sprawie. – Dokument zakłada wydłużenie okresu przejściowego na wprowadzenie nowych wzorów umundurowania. Oznacza to, że żołnierze będą mogli do 31 grudnia 2020 roku nosić dotychczasowy mundur galowy, czapkę rogatywkę, czapkę garnizonową, furażerkę, półbuty galowe, kurtkę wyjściową i płaszcz dotychczasowych wzorów – wymienia kmdr Banaszewski.
Przygotowane przez MON rozporządzenie wprowadza też inne zmiany. Jedna z nich dopuszcza np., by kobiety żołnierze – przy niskich temperaturach – zamiast spódnicy nosiły spodnie do munduru galowego. Część zmian związana jest w utworzeniem wojsk obrony terytorialnej i koniecznością określenia wzorów oraz zasad noszenia umundurowania przez żołnierzy tej formacji. Projekt wprowadza np. oliwkowy beret dla żołnierzy OT. Ale zgodnie z propozycjami do munduru polowego zamiast beretu mogą nosić rogatywkę polową.
W sprawie projektu rozporządzenia trwają uzgodnienia międzyresortowe.
autor zdjęć: DGW
komentarze