Osłona pododdziałów zmechanizowanych, neutralizacja środków napadu powietrznego i wiele godzin spędzonych na strzelaniu – to tylko niektóre wyzwania, jakim musieli sprostać przeciwlotnicy z 12 Dywizji Zmechanizowanej. Żołnierze szkolili się na poligonie w Ustce. Podczas zajęć korzystali między innymi z zestawów Hibneryt, jak i wyrzutni Grom.
Żołnierze z 12 Dywizji Zmechanizowanej, a dokładnie z dywizjonu przeciwlotniczego 12 Brygady Zmechanizowanej i 8 Pułku Przeciwlotniczego przez dwa tygodnie szkolili się na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce. – To w zasadzie jedyny polski poligon, który umożliwia artyleryjsko-rakietowe strzelania bojowe w pełnym zakresie. Dlatego kilka razy w roku odbywają się tu zgrupowania Wojsk Obrony Przeciwlotniczej – mówi ppłk Dariusz Medziński, dowódca dywizjonu przeciwlotniczego.
Żołnierze stawili się w Ustce na początku marca. Pobyt na poligonie rozpoczęli od budowy obozowiska. Potem przyszedł czas na szkolenie. Jego program koncentrował się na działaniach taktycznych i ogniowych. Pododdziały obrony przeciwlotniczej zwalczały między innymi nisko lecące obiekty, które symulują działania przeciwnika. – Podczas zajęć żołnierze korzystali z wyrzutni Grom oraz zestawów przeciwlotniczych Hibneryt. Zarówno strzelania, jak i działania taktyczne odbywały się w dzień i w nocy – mówi kpt. Błażej Łukaszewski, oficer prasowy 12 Brygady Zmechanizowanej.
Podczas ćwiczenia, przeciwlotnicy współdziałali także z pododdziałami ogólnowojskowymi. Ich zadaniem była osłona działań wojsk, kiedy te przemieszczały się lub wykonywały działania taktyczne. – Jeden ze scenariuszy ćwiczenia realizował 3 Batalion Piechoty Zmotoryzowanej. Jego zadaniem było zajęcie części wybrzeża. Przeciwlotnicy musieli zabezpieczyć te działania, aby cała operacja przebiegła bezpiecznie – dodaje oficer prasowy.
Podczas pobytu na poligonie w Ustce, przeciwlotnicy wzięli udział także w zawodach użyteczno-bojowych. Każdy z żołnierzy musiał udowodnić doskonałą znajomość swojego fachu oraz procedur dotyczących odkażania sprzętu czy udzielania pierwszej pomocy. Podczas zawodów sprawdzano również umiejętności szybkiego nawiązywania łączności i zakładania masek przeciwgazowych. Najlepsza w tej rywalizacji okazała się drużyna z baterii dowodzenia.
autor zdjęć: st. chor. sztab. Artur Walento / 12SDZ
komentarze