moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Asymetryczna wojna w cieśninie Ormuz

W pierwszą rocznicę ataku sił USA na gen. Ghasema Solejmaniego, kluczową postać strategii irańskiej na Bliskim Wschodzie, Teheran wysłał kolejne ostrzeżenie do zachodniego mocarstwa. 3 stycznia irański gen. Jahja Rahim Safavi w wywiadzie dla telewizji państwowej stwierdził, że Iran jest zdolny „zamienić amerykańskie lotniskowce w okręty podwodne”. Tego samego dnia firma Planet Labs, zajmująca się obrazowaniem Ziemi, upubliczniła zdjęcia satelitarne roju małych irańskich łodzi na północ od cieśniny Ormuz. Ich wyjście na wody Zatoki Perskiej zapewne miało być sygnałem, że słowa gen. Safaviego nie są tylko czczą pogróżką.

Dla władz w Teheranie jest jasne, że najbardziej prawdopodobnym frontem ewentualnej wojny ze Stanami Zjednoczonymi będą wody Zatoki Perskiej. Nie ulega też wątpliwości, że w bezpośrednim starciu irańska flota wojenna nie jest zdolna mierzyć się z US Navy.

Jednak oprócz floty konwencjonalnej, słabej i niedoposażonej, Iran dysponuje jeszcze marynarką wojenną Korpusu Strażników Rewolucji. Nie ma ona żadnych większych okrętów, ani jednej fregaty czy niszczyciela, o lotniskowcach nie wspominając. Składa się za to z dziesiątek małych, szybkich łodzi wyposażonych w rakiety przeciwokrętowe czy torpedy. Irańska doktryna zakłada bowiem stosowanie taktyki asymetrycznej, a oficerowie Korpusu mieli już okazję asymetryczną wojnę morską przećwiczyć w praktyce. I to w bardzo podobnych warunkach, całkiem blisko, bo po drugiej stronie Półwyspu Arabskiego, w cieśninie Bab al-Mandeb.

Począwszy od końca 2016 roku, w pobliżu tej cieśniny, łączącej Ocean Indyjski z Morzem Czerwonym, dochodzi do regularnych ataków zarówno na okręty wojenne, jak i statki handlowe czy infrastrukturę portową. Mało kto ma wątpliwości, że za tymi atakami stoją Houthi, szyiccy rebelianci, jedna ze stron jemeńskiej wojny domowej. Zresztą sami Houthi niespecjalnie to ukrywają. Poprzez ataki na szlaki handlowe próbowali oni zerwać morską blokadę utrzymywaną przez Arabię Saudyjską wspieraną przez USA. I w pewnej mierze im się to udało.

Co najmniej kilka statków handlowych zostało zaatakowanych i uszkodzonych. W styczniu 2017 roku doszło też do ataku na saudyjski okręt wojenny – mała łódź, wypełniona ładunkiem wybuchowym i najprawdopodobniej sterowana zdalnie z innej jednostki, uderzyła w rufę fregaty klasy Madina, zabijając kilku marynarzy i poważnie uszkadzając okręt.
Improwizowane urządzenia wybuchowe, IED, są stosowane z powodzeniem od lat w wojnach lądowych. Zwane są czasem lotnictwem ubogich, ponieważ przy niewielkim nakładzie kosztów można uzyskać efekt podobny jak przy nalocie. I tak jak IED zmieniły układ sił podczas wojen w Iraku, Afganistanie czy w Syrii, tak pozbawieni marynarki wojennej Houthi byli jednak w stanie rzucić wyzwanie na morzu flocie regionalnej potęgi.

Asymetryczna taktyka okazała się na tyle skuteczna, że Arabia Saudyjska w 2018 roku zawiesiła ruch swoich tankowców przez Bab al-Mandeb, wybierając w zamian trasę wokół Afryki, dłuższą i bardziej kosztowną, ale bezpieczniejszą.

Houthi nie dokonali tego sami. Szyiccy rebelianci są aktywnie wspierani przez Iran. Teheran nie tylko wysyła im broń (również stosując w tych dostawach asymetryczną taktykę używania wielu małych statków handlowych zamiast dużych konwojów zaopatrzenia), ale też zapewnia wsparcie instruktorów i doradców. To oficerowie Korpusu Strażników Rewolucji szkolili Houthich w sztuce przeprowadzania ataków na statki, a prawdopodobnie też te ataki nadzorowali, zdobywając cenne doświadczenie w prowadzeniu wojny morskiej przeciwko silniejszemu przeciwnikowi.

Od 2019 roku – kiedy doszło do nie do końca wytłumaczonych eksplozji na czterech jednostkach zakotwiczonych u wybrzeża Zjednoczonych Emiratów Arabskich i ataku terrorystycznego na kolejny statek przepływający przez Ormuz – Iran stosuje tę taktykę także po swojej stronie Półwyspu Arabskiego. Jeśli więc dojdzie kiedyś do starcia amerykańsko-irańskiego w Zatoce Perskiej, US Navy nie będzie się mierzyć z konwencjonalnym przeciwnikiem, wyposażonym w duże jednostki będące łatwym celem dla rakiet i samolotów. Zamiast tego ich przeciwnikiem będą roje małych łodzi, trudne do wykrycia i zniszczenia, przeprowadzające zsynchronizowane ataki za pomocą rakiet, torped czy morskich IED, po czym rozpraszające się na morzu.

Trzeba również pamiętać, że to nie będzie konflikt odbywający się w próżni albo gdzieś na szerokim oceanie, ale w ciasnej zatoce i wąskiej cieśninie, która jednocześnie stanowi jeden z najruchliwszych szlaków handlowych. Wszystkie tankowce transportujące ropę z naftowych terminali Arabii Saudyjskiej muszą przepłynąć wzdłuż irańskiego wybrzeża, w zasięgu irańskich rakiet, a siły morskie Korpusu Strażników Rewolucji mogą atakować szlaki handlowe błyskawicznie i bez ostrzeżenia, po czym wracać do macierzystych portów.

Gdy pływanie przez Bab al-Mandeb stało się dla Saudyjczyków zbyt ryzykowne, istniała alternatywna trasa, którą mogli wybrać. Ale Ormuz to jedyne wyjście z Zatoki Perskiej, innej drogi po prostu nie ma. A przez cieśninę przechodzi 30% ropy transportowanej drogą morską – prawie 20 mln baryłek dziennie. Zablokowanie jej, choćby na krótko, to katastrofa dla gospodarki.

A jeśli taka sztuka udała się Houthim, zwalczanym przez największe potęgi zagłodzonym rebeliantom z jednego z najbiedniejszych krajów świata, to nie będzie chyba przesadą zakładać, że Iran może przynajmniej próbować.

Stanisław Sadkiewicz , były żołnierz 6 Brygady Powietrznodesantowej, specjalista ds. bezpieczeństwa i zarządzania ryzykiem

autor zdjęć: Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
 
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Medycyna w wersji specjalnej
Marynarka Wojenna świętuje
Zmiana warty w PKW Liban
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Polskie „JAG” już działa
Wzmacnianie granicy w toku
„Siły specjalne” dały mi siłę!
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Huge Help
„Husarz” wystartował
Wybiła godzina zemsty
„Szczury Tobruku” atakują
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
W MON-ie o modernizacji
Czworonożny żandarm w Paryżu
Od legionisty do oficera wywiadu
Norwegowie na straży polskiego nieba
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Święto podchorążych
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Nowe uzbrojenie myśliwców
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Karta dla rodzin wojskowych
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Ostre słowa, mocne ciosy
A Network of Drones
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Right Equipment for Right Time
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Inwestycja w produkcję materiałów wybuchowych
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Olympus in Paris
Jesień przeciwlotników
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Jaka przyszłość artylerii?
O amunicji w Bratysławie
Transformacja dla zwycięstwa
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Olimp w Paryżu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Setki cystern dla armii

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO