Przejechali dziesiątki kilometrów, sprawdzili się w nieznanym terenie, przetestowali możliwości logistyczne, a na koniec przejęli kontrolę nad tamą, którą wcześniej zajął przeciwnik. Na Podlasiu zakończyły się ćwiczenia „Bull Run”, w których wzięli udział żołnierze z 16 Dywizji Zmechanizowanej i Batalionowej Grupy Bojowej NATO. Ich zmagania obserwował Mariusz Błaszczak, minister obrony.
– Dowódcy postawili żołnierzom zadanie: doskonalenie umiejętności współpracy. To nazywa się w terminologii natowskiej interoperacyjnością – mówił dziś minister Mariusz Błaszczak w Siemianówce na Podlasiu. To właśnie w tej miejscowości zakończyły się ćwiczenia „Bull Run”, w które byli zaangażowani żołnierze z 16 Dywizji Zmechanizowanej, a także pododdziały ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Rumunii i Chorwacji, stacjonujące w Polsce w ramach Batalionowej Grupy Bojowej NATO. – To bardzo ważne, aby wzmocnione siły sojusznicze, jeśli będzie taka potrzeba, mogły ze sobą współpracować bardzo płynnie i odstraszały agresora. To jest właśnie klucz do zapewnienia bezpieczeństwa naszej ojczyźnie – zaznaczył Mariusz Błaszczak.
Szef MON-u podkreślił także, że Polska należy dziś do liderów Sojuszu Północnoatlantyckiego, „nie tylko z powodu aktywności żołnierzy na poszczególnych misjach, lecz także jeżeli chodzi o rozwój, rozbudowę Wojska Polskiego”. Wyjaśnił, że cały czas powstają nowe jednostki wojskowe, zwiększa się liczebność armii, a żołnierze są wyposażani w nowoczesny sprzęt. Wspomniał o zawartych już umowach na zakup m.in. systemów obrony przeciwlotniczej Patriot, myśliwców F-35, bezzałogówców Bayraktar, a także o finalizowanych negocjacjach, dzięki którym Polska kupi 250 czołgów Abrams.
Minister podkreślał również, że niedawno uchwalona ustawa o obronie ojczyzny daje gwarancję zwiększenia nakładów finansowych na obronność do 3% PKB w przyszłym roku. – Wczoraj odbyło się posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej. Rozmawialiśmy na temat wzmocnienia wschodniej flanki NATO. Przygotowywane są dokumenty, program, który zapewni jeszcze większą obecność wojskową Sojuszu Północnoatlantyckiego na wschodniej flance – zaznaczył Mariusz Błaszczak. – Robimy to wszystko dlatego, aby Polska była bezpieczna. To warunek rozwoju naszej ojczyzny – podkreślił.
Minister obrony mówił także o trudnej sytuacji na wschodniej ścianie Sojuszu Północnoatlantyckiego z powodu wojny w Ukrainie, a także nieustających prób przedostania się do Polski migrantów z terenów Białorusi. – Choć natężenie ataków hybrydowych dokonywanych na Polskę przez reżim Łukaszenki zmniejszyło się, nadal każdej doby odnotowujemy kilkadziesiąt prób nielegalnego przekraczania granicy, do czego migranci niewątpliwie są zachęcani przez służby białoruskie – powiedział. – Musimy rozpatrywać tę sytuację jako jeden z ważnych elementów zagrożenia naszego bezpieczeństwa – dodał szef MON-u. Podczas spotkania podziękował żołnierzom Wojska Polskiego i armii sojuszniczych za ich służbę we wschodniej Polsce.
Natomiast gen. dyw. Krzysztof Radomski, dowódca 16 Dywizji Zmechanizowanej, zaznaczył, że ćwiczenia „Bull Run” odbywają się cyklicznie, a część, która dziś miała miejsce w Siemianówce, była ich finałem. – Polegał on na opanowaniu zapory wodnej i odbiciu jej z rąk przeciwnika – mówił. – Takie działania są doskonałą okazją do współpracy z sojusznikami – zaznaczył.
Jednak zanim żołnierze przystąpili do realizacji zadania, musieli wykonać szereg innych rozkazów. Ćwiczenia „Bull Run” tradycyjnie rozpoczął alarm, po którym wojskowe pojazdy opuściły koszary jednostek stacjonujących na terenie województwa warmińsko-mazurskiego. Aby dotrzeć do wyznaczonych miejsc, wojskowe kolumny musiały poruszać się drogami publicznymi. Dzięki temu żołnierze mogą sprawdzić nośność nawierzchni i mostów, a także określić, ile czasu zajmie im pokonanie trasy. Wówczas ważnym zadaniom muszą także stawić czoła logistycy, bo to właśnie oni mają dostarczyć ćwiczącym żołnierzom pożywienie, a także zadbać o to, aby ich pojazdy były sprawne. Oczywiście wszystkie działania, które w ramach „Bull Runa” podjęli wojskowi, były wcześniej ustalone z przedstawicielami administracji publicznej.
autor zdjęć: Maciej Nędzyński / CO MON, st. szer. Adrian Staszewski, 16 DZ
komentarze