Władimir Putin chciał zająć Ukrainę w ciągu kilku dni, chciał też poróżnić UE i NATO, ale w obu przypadkach się przeliczył – powiedział w Brukseli Jens Stoltenberg. Sekretarz generalny NATO podpisał deklarację dotyczącą współpracy z Unią Europejską. Ze strony UE dokument sygnowali Ursula von der Leyen oraz Charles Michel.
Przedstawiciele Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego podpisali w Brukseli trzecią z kolei deklarację o współpracy tych organizacji. Wcześniejsze dokumenty tego rodzaju sygnowano w 2016 i 2018 roku. – Deklaracja ma wzmocnić strategiczne partnerstwo. To bardzo ważne – powiedział Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO, podczas wspólnej konferencji prasowej z Ursulą von der Leyen, szefową Komisji Europejskiej, oraz Charles’em Michelem, który stoi na czele Rady Europejskiej. – Osiągnęliśmy niemający precedensu postęp w naszej współpracy. Jesteśmy zdeterminowani, by partnerstwo między NATO a Unią Europejską przeszło na kolejny poziom, aby zająć się przede wszystkim rosnącą konkurencją geostrategiczną, kwestią odporności oraz ochrony infrastruktury krytycznej – dodał Stoltenberg.
Przedstawiciele obu organizacji zgodzili się w podpisanej deklaracji co do tego, że Rosja jest obecnie największym zagrożeniem dla euroatlantyckiego bezpieczeństwa, a brutalna wojna w Ukrainie narusza prawa międzynarodowe, wpływa na kryzys żywnościowy i energetyczny. Stoltenberg, von der Leyen i Michel potępili napaść Rosji na Ukrainę i wezwali Moskwę do natychmiastowego zaprzestania działań.
Szef NATO odwołał się do 24 lutego 2022 roku, czyli daty rozpoczęcia inwazji rosyjskiej na Ukrainę. – Prezydent Putin chciał zająć Ukrainę w ciągu kilku dni, chciał też poróżnić Unię Europejską i NATO. W obu przypadkach się przeliczył – mówił na konferencji prasowej. Dodał, że rosyjskie oddziały zostały wyparte przez walecznych ukraińskich żołnierzy, a UE i NATO jeszcze bardziej się zjednoczyły, stanęły ramię w ramię, by wspólnie wspierać Kijów. – Reżim w Moskwie chce innej Europy. Chce kontrolować swoich sąsiadów. Traktuje demokrację i wolność jako zagrożenie. Będzie to miało długofalowe konsekwencje dla naszego bezpieczeństwa. Dlatego musimy nadal wzmacniać transatlantycką więź w NATO, partnerstwo między Sojuszem a Unią Europejską i zwiększać nasze wsparcie dla Ukrainy – apelował Stoltenberg. Podkreślił, że choć Rosja ponosi w Ukrainie ciężkie straty, to nie możemy nie doceniać jej potencjału militarnego. – Mobilizuje więcej żołnierzy, zdobywa wyposażenie i amunicję. Jest gotowa cierpieć, ale kontynuować wojnę. Nic nie wskazuje na to, by prezydent Putin zmienił cel swojej brutalnej wojny przeciwko Ukrainie. Musimy być gotowi na długotrwałe działania i nadal wspierać Ukrainę – zaznaczył.
Stoltenberg wyjaśnił, że zgodnie z podpisaną właśnie deklaracją NATO pozostaje filarem obronności zbiorowej i odgrywa kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa euroatlantyckiego. Dokument podkreśla „wartość skutecznej obrony europejskiej, która w sposób pozytywny przyczyni się do naszego bezpieczeństwa”. Stoltenberg dodał, że przyjęcie Szwecji i Finlandii do NATO sprawi, że pod ochroną Sojuszu znajdzie się 96% obywateli Unii Europejskiej.
Podczas konferencji głos zabrała także Ursula von der Leyen, szefowa KE, która oświadczyła, że Unia Europejska chce nadal wspierać Ukrainę. – Będziemy naciskać na Kreml sankcjami tak długo, jak będzie trzeba. Rozszerzymy także sankcje na tych, którzy militarnie wspierają wojnę Rosji, jak Białoruś czy Iran – zapowiedziała. Podkreśliła, że państwa członkowskie UE i NATO muszą zwiększyć moce produkcyjne przemysłu obronnego, by nadal pomagać Ukrainie. Pytana przez dziennikarzy o przekazywanie sprzętu wojskowego, Ursula von der Leyen odpowiedziała, że Kijów powinien „otrzymać każdy sprzęt wojskowy, którego potrzebuje i który jest w stanie obsługiwać, by się bronić”.
Z kolei Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej, przypomniał, że agresorem w trwającej wojnie jest Kreml, a ofiarą – mieszkańcy Ukrainy. – Jestem bardzo zadowolony, że państwa członkowskie UE w ostatnich tygodniach i miesiącach były w stanie dostarczyć tak dużo sprzętu wojskowego Ukrainie. Rada Europejska wielokrotnie apelowała o zwiększenie wsparcia militarnego, tak by Ukraińcy mogli się bronić. Wiemy, że walczą o swoją przyszłość, ale także o nasze wspólne wartości – mówił Michel. – Historia UE i NATO jest ze sobą powiązana, mamy te same wartości i cele. Agresja Rosji na Ukrainę wzmocniła nasze organizacje, jesteśmy sobie bliżsi. Putin chciał mniej NATO, ale osiągnął odwrotny skutek – podkreślił przewodniczący RE.
autor zdjęć: NATO
komentarze