moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Pestki”, czyli armia kobiet

Wspierając polskich żołnierzy, „Pestki” z oddaniem służyły w szpitalach, sztabach, warsztatach, kuchniach, transporcie i łączności. 82 lata temu gen. Władysław Anders, dowódca Polskich Sił Zbrojnych w ZSRS, wydał rozkaz zorganizowania Pomocniczej Służby Kobiet. W jej szeregach służyło kilka tysięcy kobiet. Ochotniczki przeszły cały szlak bojowy z 2 Korpusem Polskim.

Ochotniczki Pomocniczej Wojskowej Służby Kobiet przy ambulansie polowym.

„Zarządzam ochotniczy zaciąg kobiet do pomocniczej służby wojskowej. (…) Prawo zgłaszania się do służby pomocniczej przysługuje wszystkim obywatelkom polskim. (…) Powołane do służby pomocniczej pełnić ją będą równorzędnie z mężczyznami, podlegając tym samym przepisom i regulaminom, mając te sama prawa i obowiązki” – brzmiał pierwszy rozkaz organizacyjny Pomocniczej Służby Kobiet, wydany 6 stycznia 1942 roku w Buzułuku przez gen. Władysława Andersa, dowódcę Polskich Sił Zbrojnych w ZSRS.

Kobieca formacja wojskowa funkcjonowała wówczas już od kilku miesięcy. Podczas tworzenia polskiej armii w Związku Sowieckim latem 1941 roku do punktów rekrutacyjnych w Buzułuku, Tatiszczewie i Tockoje oprócz mężczyzn zgłaszały się również kobiety i dzieci. 25 sierpnia 1941 roku Władysława Piechowska, była komendantka oddziału żeńskiego Polskiej Organizacji Wojskowej, zaproponowała gen. Andersowi stworzenie Pomocniczej Służby Kobiet.

REKLAMA

– Celem PSK było odciążenie mężczyzn żołnierzy od prac pomocniczych, ale też danie kobietom szansy na wyrwanie się z sowieckiego piekła – mówi dr Henryk Grabowski, historyk II wojny światowej. Ochotniczki po przejściu podstawowego przeszkolenia wojskowego i złożeniu przysięgi tworzyły pierwsze oddziały PSK i pełniły służbę w kancelariach, magazynach, na wartowniach, w kuchniach i szpitalach.

Rozkaz z 6 stycznia unormował zasady przyjmowania kobiet do PSK. Ustalono m.in. wiek ochotniczek na 18–45 lat oraz podzielono formacje na kompanie, plutony i drużyny. Utworzono też Referat Pomocniczej Służby Kobiet, na którego czele stanęła Piechowska, pierwsza Komendantka Główna PSK. Powołano również Ośrodek Zapasowy PSK, w którym panie przechodziły specjalistyczne przeszkolenie.

Pestki w Palestynie (1943)

„Pestki”, jak popularnie nazywano ochotniczki (od skrótu PSK), służyły w szpitalach i izbach chorych jako lekarki i sanitariuszki, pracowały w warsztatach, kantynach, świetlicach żołnierskich, w sztabach, były kierowcami, radiooperatorkami, magazynierkami, kucharkami. – Pełniły niezwykle ważną rolę, wspierały polskich żołnierzy na wielu polach, służyły też z bronią w ręku, a 13 ochotniczek PSK za ofiarną służbę zostało odznaczonych Krzyżami Walecznych – zaznacza historyk.

„Powszechną uwagę zwracały na siebie, będące oczkiem w głowie i dumą wojska, dziewczęta z PSK, istoty dzielne i urocze. (...) Ćwiczyły, maszerowały, jeździły samochodami, pracowały w szpitalach, aptekach, kantynach, dowództwach itp. Bardzo serio traktowały swoje role. (...) Każda ochotniczka z Pomocniczej Służby Kobiet była autentycznym żołnierzem. Stawała obok nas w każdej pracy”, wspominał Tadeusz Radwański, żołnierz 3 Dywizji Strzelców Karpackich w książce „Karpatczykami nas zwali”.

Ochotniczki z PSK razem z Armią Andersa ewakuowano na Bliski Wschód, a kiedy na przełomie 1943 i 1944 roku 2 Korpus Polski został przetransportowany do Włoch, wyjechało z nim ponad 1600 kobiet. Razem z 2 KP przeszły cały szlak bojowy. Wspierały żołnierzy w służbie medycznej, transportowej, łączności oraz biurowej. Pozostałe ochotniczki pełniły dalej służbę na terenie Egiptu i Palestyny. – Oddziały pomocniczej służby kobiet powstawały także w Wielkiej Brytanii, zarówno z ochotniczek transportowanych z Bliskiego Wschodu, jak i kobiet ewakuowanych z Europy – podaje dr Grabowski. Służyły m.in. jako szyfrantki, radiotelegrafistki, w administracji czy transporcie.

W lipcu 1944 roku zmieniono struktury organizacyjne i podzielono kobiecą formację na trzy części: Pomocniczą Wojskową Służbę Kobiet, Pomocniczą Lotniczą Służbę Kobiet i Pomocniczą Morską Służbę Kobiet. – W czasie wojny liczebność PSK często się zmieniała, ale zazwyczaj służyło w tej formacji blisko 4 tys. kobiet, a w szczytowym okresie, czyli latem 1945 roku, w szeregach PSK było prawie 7 tys. ochotniczek – mówi historyk.

Po zakończeniu wojny jednostki PWSK zostały wraz z 2 KP przerzucone z Włoch na Wyspy Brytyjskie. Kiedy w marcu 1946 roku brytyjski rząd podjął decyzję o demobilizacji Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, rozwiązana zastała także Pomocnicza Służba Kobiet.

Anna Dąbrowska

autor zdjęć: Domena publiczna

dodaj komentarz

komentarze


Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
 
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Wybiła godzina zemsty
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Terytorialsi zobaczą więcej
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Olimp w Paryżu
Pożegnanie z Żaganiem
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Olympus in Paris
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Karta dla rodzin wojskowych
Zmiana warty w PKW Liban
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Ogień Czarnej Pantery
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Zyskać przewagę w powietrzu
Polskie „JAG” już działa
Mniej obcy w obcym kraju
Czworonożny żandarm w Paryżu
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Co słychać pod wodą?
Bój o cyberbezpieczeństwo
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Homar, czyli przełom
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Jesień przeciwlotników
Aplikuj na kurs oficerski
Transformacja wymogiem XXI wieku
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Determinacja i wola walki to podstawa
Ostre słowa, mocne ciosy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Szczury Tobruku” atakują
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Setki cystern dla armii
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Medycyna „pancerna”
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO