moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Kierunek Liban

Jak pomóc rannym po ataku moździerzowym na bazę, w jaki sposób się zachować, kiedy na drodze patrolu staną uzbrojeni bojownicy – to zaledwie dwa z długiej listy zadań, z którymi musieli się zmierzyć żołnierze X zmiany PKW UNIFIL. Mieliśmy okazję obserwować certyfikację kontyngentu na poligonie w Świętoszowie.

Poruszenie w obozowisku widać już z daleka. Przy namiocie na skraju placu leży kilku żołnierzy. Wokół nich krzątają się medycy. Ktoś pojawił się z noszami. Niosą się komendy i pokrzykiwania. Kiedy docieramy na miejsce, okazuje się, że baza została ostrzelana z moździerza. Są zabici i ranni. Na plac trafiają kolejni poszkodowani z różnego rodzaju obrażeniami.

Sceny te rozegrały się na poligonie w Świętoszowie, gdzie przebiegała certyfikacja X zmiany PKW UNIFIL. Polscy żołnierze zdawali ostatni egzamin przed wyruszeniem do Libanu, na misję pod flagą ONZ-etu.

REKLAMA

Misja (prawie) po nowemu

Ich zadaniem będzie zapewnienie bezpieczeństwa w strefie buforowej pomiędzy Izraelem a Libanem. Swego czasu obszar ten był silnie infiltrowany przez bojówki Hezbollahu. W latach dziewięćdziesiątych kontrolę nad nim chwilowo przejęła izraelska armia. Kiedy ostatecznie się stamtąd wycofała, rząd w Bejrucie przyznał, że samodzielnie nie zdoła zapanować nad pograniczem. Wkrótce więc pojawiły się tam siły pod egidą Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Polska dołączyła do misji w 2019 roku. Liczący ponad 200 żołnierzy kontyngent połączył siły z Irlandczykami. Powstał w ten sposób Irishpolbatt, który monitoruje tzw. Sektor Zachodni. W skład zgrupowania wchodzą też Węgrzy. Obecnie w Libanie służy IX zmiana wystawiona przez 17 Wielkopolską Brygadę Zmechanizowaną. Kolejną sformowała 10 Brygada Kawalerii Pancernej. – Faktycznie stanowimy podstawę kontyngentu, który wyruszy do Libanu we wrześniu. Ale łącznie w jego skład wejdą żołnierze reprezentujący 20 różnych jednostek – zauważa ppłk Michał Fabiszewski, dowódca X zmiany.

Oficer przyznaje, że formowanie kontyngentu to długotrwały proces. Samo zgrywanie sił zajmuje mniej więcej rok. Żołnierze poddawani są certyfikacji na różnych szczeblach. W końcu generalny sprawdzian przechodzi sam kontyngent. Jego przygotowanie ocenia komisja powołana przez Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Sprawdza, czy żołnierze przeszli wszystkie wymagane instrukcją szkolenia, choćby kurs SERE B, w jaki sposób prowadzą patrole, czy potrafią poradzić sobie z improwizowanymi ładunkami wybuchowymi albo atakiem rebeliantów. Scenariusz certyfikacji wynika bezpośrednio z instrukcji CREVAL, ale nie jest tak, że każda zmiana idzie utartym schematem. – Wraz z ubiegłorocznym atakiem Hamasu na Izrael drastycznie zmieniła się także sytuacja w Libanie – podkreśla ppłk Fabiszewski. – Hezbollah włączył się w konflikt i ostrzeliwuje izraelskie terytorium, a Izrael nie pozostaje dłużny. Pociski spadają w strefie rozgraniczenia. Dlatego też wojska ONZ-etu muszą funkcjonować w trochę inny sposób niż do tej pory. Przede wszystkim należało wzmocnić ochronę bazy, posterunki wzdłuż tzw. blue line, na patrole wysyłać więcej pojazdów niż dotychczas, większy nacisk położyć na działania związane z ewentualnym ostrzałem bazy – wylicza oficer. To wszystko żołnierze ćwiczą już na etapie zgrywania kontyngentu. A pierwsze efekty można zobaczyć właśnie podczas certyfikacji.

Islamiści za zakrętem

W ostrzelanej bazie pociski spowodowały spore straty, ale sytuacja szybko została opanowana. – Jeśli jak tutaj mamy wielu rannych, pierwszym krokiem jest wykonanie triażu. Wyznaczony ratownik medyczny przeprowadza szybką ocenę stanu każdego z nich. Rozstrzyga, w jakiej kolejności nieść pomoc – tłumaczy st. sierż. Krzysztof Niemotko z X zmiany PKW UNIFIL, na co dzień p.o. asystent dowódcy 10 BKPanc ds. służby zdrowia. I tak priorytet mają osoby oznaczone kolorem czerwonym. To najciężej ranni, którzy wymagają pilnej ewakuacji do szpitala. Kolor żółty przypada żołnierzom, którzy na ewakuację mogą jeszcze poczekać. Najlżej ranni oznaczeni zostają kolorem zielonym. Czerń jest przypisana poszkodowanym w stanie agonalnym.

– Oczywiście pierwszej pomocy udzielamy już na miejscu. Ratownicy medyczni zakładają opatrunki, udrażniają drogi oddechowe, przygotowują rannych do transportu – wyjaśnia st. sierż. Niemotko. Część rannych zostaje nakryta folią termoizolacyjną. Wkrótce też pojawia się przy nich pierwsza wojskowa karetka.

Tymczasem jedziemy dalej. Wąska asfaltowa droga wije się przez las. Za jednym z zakrętów naszym oczom ukazuje się grupka mężczyzn w chustach na głowach i karabinami w rękach. Z głośnika sączą się dźwięki arabskiej muzyki. Niebawem rozegra się tutaj kolejny epizod.

Mężczyźni są żołnierzami. Na potrzeby ćwiczeń wcielili się jednak w członków bliżej nieokreślonej bojówki. Na środku szosy ustawiają trumnę ze swoim martwym kolegą. Obchodzą ją wokół, wymachują bronią. W pewnym momencie zza zakrętu wyjeżdża wojskowa kolumna – cztery pojazdy, na czele KTO Rosomak. Okrzyki się wzmagają. Żołnierze zatrzymują wozy w odległości kilkuset metrów. Stoją przez dłuższy moment, wreszcie skręcają w boczną drogę. Wszelkimi sposobami starają się uniknąć konfrontacji. – Misje ONZ-etu rządzą się swoimi prawami – tłumaczył wcześniej ppłk Fabiszewski. – Użycie broni jest mocno limitowane. Żołnierze w błękitnych hełmach poprzez samą swoją obecność mają doprowadzić do deeskalacji napięcia. Sprawić, że zwaśnione strony zrezygnują z przemocy w obawie przed międzynarodowymi konsekwencjami – dodaje. Oczywiście, jeśli patrol zostałby zaatakowany, miałby prawo odpowiedzieć ogniem.

Łącznie w scenariuszu znalazło się kilkanaście różnego typu epizodów.

W Świętoszowie jak w Libanie

W skład kontyngentu wchodzą żołnierze z bardzo różnym doświadczeniem. – Dla mnie to już kolejna misja. Do każdej jednak przygotowuję się tak, jakby była pierwsza – przyznaje st. chor. Ireneusz Chyziak, starszy podoficer w dowództwie kontyngentu. Tu nie wystarczą bowiem czysto wojskowe umiejętności. – Trzeba poznać specyfikę kraju, do którego się jedzie. Uwarunkowania kulturowe czy religijne. Tutaj bardzo pomogli nam specjaliści z Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach, ale także koledzy, którzy byli już na VIII zmianie PKW UNIFIL. Wtedy też kontyngent wystawiała 10 BKPanc. Powoli również oswajamy się z warunkami pogodowymi. W ostatnich dniach temperatury na poligonie sięgały 25–30 stopni. Tak powinno być także w Libanie – uważa st. chor. Chyziak. Do wyjazdu przygotowuje się też ppor. Anna Dermanowska, oficer sekcji rozpoznawczej. – Moje zadanie polega na ciągłym monitorowaniu sytuacji w rejonie blue line. Zbieram informacje z patroli, ale też z otwartych źródeł, na przykład internetu, a potem sporządzam raporty. PKW UNIFIL będzie moją pierwszą misją. Czeka mnie spore wyzwanie, ale jestem go bardzo ciekawa – podsumowuje.

Certyfikacja na poligonie w Świętoszowie zakończyła się w ubiegłym tygodniu.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Łukasz Zalesiński

dodaj komentarz

komentarze


Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
 
Determinacja i wola walki to podstawa
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ostre słowa, mocne ciosy
Pożegnanie z Żaganiem
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
„Szczury Tobruku” atakują
Wybiła godzina zemsty
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Terytorialsi zobaczą więcej
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Homar, czyli przełom
Aplikuj na kurs oficerski
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Karta dla rodzin wojskowych
Transformacja wymogiem XXI wieku
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Co słychać pod wodą?
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Olimp w Paryżu
Olympus in Paris
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Zyskać przewagę w powietrzu
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Polskie „JAG” już działa
Jesień przeciwlotników
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Mniej obcy w obcym kraju
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Medycyna „pancerna”
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Bój o cyberbezpieczeństwo
Zmiana warty w PKW Liban
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Jak Polacy szkolą Ukraińców
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Ogień Czarnej Pantery
Setki cystern dla armii
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Czworonożny żandarm w Paryżu
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO