Kolejny dzień szkolą się żołnierze przygotowujący się do dyżuru w ramach Weimarskiej Grupy Bojowej Unii Europejskiej. Tym razem zwiadowcy ćwiczyli desantowanie ze śmigłowca.
Śmigłowiec wisi nad budynkiem. Żołnierze kolejno wyskakują na dach. Muszą działać szybko i sprawnie, a przy tym zachować pełną koncentrację. Tu nie ma miejsca na żadną pomyłkę. Żołnierze muszą umieć desantować się z niego (opuścić go) każdym sposobem. Nie wiadomo bowiem, w jakim terenie będą musieli to zrobić i jakie zadania będą wykonywali w rejonie konfliktu. – Pluton rozpoznawczy ma działać między innymi jako siły szybkiego reagowania na śmigłowcach (powietrzny QRF – quick reaction forces). Umiejętności te są więc dla nich niezbędne – wyjaśnia kierownik zajęć, szef sekcji rozpoznawczej 17 WBZ kapitan Marek Sarzyński.
Żołnierze zaczęli od wchodzenia do śmigłowca, zajmowania miejsc oraz opuszczania go jedną z kilku metod: techniką w linijkę (żołnierze jeden po drugim, jak najszybciej opuszczają teren), w podkowę (wyskakują ze śmigłowca i rozbiegają się na prawo i lewo, żeby ubezpieczyć startującą maszynę) i metodą kropelkową (żołnierze wyskakują kolejno ze śmigłowca wiszącego tuż nad ziemią). Ta część ćwiczeń odbyła się przy wyłączonych silnikach. Wojskowi musieli do perfekcji opanować podstawowe czynności, gdyż nawet drobna pomyłka może kosztować zdrowie lub życie.
Następnie wszystko powtórzyli, działając jak w czasie operacji bojowej. Szybko i tak, by nieprzyjaciel ich nie zauważył, wchodzili do śmigłowca wielozadaniowego W-3W Sokół. Później desantowali się, także w terenie trudnym, gdzie nie ma możliwości wylądowania, między budynkami, w rejonie o gęstej roślinności. Wtedy wykorzystuje się grube liny o długości 30 metrów.
Podsumowanie zajęć stanowiło opuszczenie śmigłowca wiszącego nad budynkiem. Żołnierze kolejno wyskakiwali na dach. – Te umiejętności są przydatne, kiedy na przykład żołnierze mają przeszukać budynek lub zabrać z niego kogoś – wyjaśnia podporucznik Anna Wisłocka z biura prasowego 17 Brygady Zmechanizowanej.
autor zdjęć: ppor. Anna Wisłocka
komentarze