Ostrzał bazy, ranny VIP, agresywny tłum i śmiertelny wypadek na drodze – scenariusz międzynarodowych ćwiczeń wojskowej policji jest pełen niespodziewanych zwrotów akcji. Na poligonie w Wędrzynie wspólnie z Polakami próbują im sprostać żandarmi z Chorwacji, Czech i Słowacji.
250 żołnierzy biorących udział w „Sharp Lynx 12” tworzy Wielonarodowy Batalion Policji Wojskowej NATO. – To jednostka, która powstała w 2007 roku – wyjaśnia ppłk Marcin Wiącek, rzecznik prasowy Żandarmerii Wojskowej. – Może być odpowiedzią na potrzebę zapewnienia bezpieczeństwa i porządku w miejscach takich jak Afganistan, którego służby policyjne dopiero się kształtują.
Wspólne ćwiczenia taktyczne żołnierzy całego batalionu odbywają się raz w roku, od czterech lat. – Oczywiście żołnierze ćwiczą częściej w swoich krajach – mówi ppłk Wiącek. – Ale wspólne treningi, takie jak „Sharp Lynx 12”, są szansą na wypracowanie jednolitych procedur i wymianę doświadczeń.
Tegoroczne ćwiczenia rozpoczęły się 17 września, będą trwały 5 dni i zakończą się egzaminem. Jeśli żołnierzom uda się go zdać, batalion wejdzie w skład Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód i będzie podporządkowany jego dowódcy.
Trening rozpoczął się od informacji o ciężko rannym synu jednego z lokalnych polityków. Zadaniem żandarmów była organizacja konwoju medycznego i przetransportowanie poszkodowanego do szpitala. Po drodze żołnierze zostali zaatakowani przez rebeliantów. Na szczęście, udało się im odeprzeć atak. Chwilę później okazało się, że jeden z zespołów patrolujących okoliczne drogi potrącił mieszkańca Aurigi – fikcyjnego kraju, w którym rozgrywa się akcja ćwiczeń. Ten śmiertelny wypadek wywołał protesty, żołnierze musieli negocjować z rozwścieczonym tłumem. – Dzisiaj żandarmi spełnią warunki, które udało się wypracować w trakcie negocjacji – mówi ppłk Wiącek. – Muszą zawieźć dowódcę do siedziby burmistrza na spotkanie, podczas którego mają paść deklaracje pomocy mieszkańcom jednego z regionów Aurigi.
„Sharp Lynx 12” oddają realizm sytuacji, z którymi żołnierze mogą się zetknąć podczas działań. W role mieszkańców Aurigi i rebeliantów wcielają się żandarmi z 12 kompanii manewrowej Oddziału Specjalnego Żandarmerii z Mińska Mazowieckiego. – Są do tego świetnie przygotowani – opowiada kpt. Tomasz Soszyński, dowódca grupy pozoracji. – Byli na misjach w Afganistanie i w Iraku, więc dobrze znają panujące tam realia. Do ćwiczeń przygotowywali się również w kraju. – Niektórzy z nich nie golili się od miesiąca i regularnie odwiedzali solarium, żeby upodobnić się do mieszkańców odległego kraju – opowiada ppłk Marcin Wiącek.
autor zdjęć: Józef Ziak, Sylwia Guzowska, ppłk Marcin Wiącek
komentarze