Wojskowe czworonogi w Afganistanie szukają materiałów wybuchowych i kontrolują pojazdy wjeżdżające do baz. Na każdej zmianie służą cztery psy z 2 Pułku Saperów. Tak jak żołnierze one także muszą przygotowywać się do misji. Właśnie skończyły szkolenie z przeszukiwania terenu.
– Żołnierze cenią psią służbę – mówi kpt. Tomasz Słodziński, oficer prasowy 2 Pułku Saperów. Czworonogi pracy na misji mają sporo. Te z 2 Mazowieckiego Pułku Saperów z Kazunia z polskimi żołnierzami w Afganistanie jeżdżą na patrole, by szukać materiałów wybuchowych, amunicji i broni. Pod tym kątem sprawdzają też samochody w punktach kontrolnych. Pomagają wojskowym przeszukiwać pojazdy wjeżdżające do baz.
Ale zanim wyjadą na misję muszą przejść cykl szkoleń. W Kazuniu pod okiem przewodników psy zakończyły właśnie trening z przeszukiwania terenu. Żołnierze w różnych miejscach, np. zagłębieniach w ziemi, plecakach czy torbach, umieszczali próbki nasączone materiałami wybuchowymi, następnie czworonogi musiały je odnaleźć. – Podczas takich zajęć nasze pieski ćwiczą umiejętności, które będą przydatne na misji. Czworonogi powinny cały czas szkolić się, by móc wykonywać powierzone im tam zadania – mówi sierż. Arkadiusz Mendel, dowódca sekcji przewodników psów.
Pluton przewodników psów wchodzi w skład batalionu wsparcia inżynieryjnego 2 Mazowieckiego Pułku Saperów z Kazunia. To jedyna jednostka w wojsku, w której służą psy szkolone do wykrywania materiałów wybuchowych. Na każdej zmianie polskiego kontyngentu w Afganistanie służbę pełnią cztery psy z tego plutonu. Na misję jadą razem ze swoimi opiekunami. Służą tam tak długo jak cała zmiana, czyli pół roku.
autor zdjęć: plut. Marcin Lewandowski
komentarze