moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Życie za sterami

Tak doświadczonego pilota w wojsku można by ze świecą szukać. Kmdr ppor. pil. Sławomir Knap za sterami wojskowych samolotów spędził 4,5 tysiąca godzin. Od czwartku jest na emeryturze. Ale jak sam zapewnia, będzie to emerytura wyjątkowo aktywna.


– Doskonały pilot. Czasem miałem wrażenie, że w ogóle nie wychodzi z kabiny samolotu. Ostatnio nawet zapytałem jego żonę: „Jak ty sobie z nim dasz radę, kiedy będzie miał więcej czasu?”. Teraz już wiem, że więcej czasu miał nie będzie – komplementuje kolegę kmdr pil. Andrzej Szczotka, zastępca dowódcy Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.

We wtorek kmdr ppor. pil. Sławomir Knap po raz ostatni zasiadł za sterami wojskowej Bryzy. Podczas uroczystej zbiórki na płycie lotniska w Gdyni – Babich Dołach odebrał prestiżową statuetkę „Ikara” nadaną przez dowódcę Sił Powietrznych oraz medal „Za zasługi dla Marynarki Wojennej”, którym wyróżnił go dowódca MW. W czwartek ostatecznie pożegnał się z mundurem. – Rzeczywiście, jestem emerytem. Ale w moim przypadku przejście było płynne. W cywilu pracuję jako instruktor i pilot – uśmiecha się Knap.

W armii służył przez ponad 20 lat. Za sterami wojskowych maszyn spędził 4,5 tysiąca godzin (w tym prawie 3400 godzin w kabinie transportowej Bryzy). A jeśli do tego dodać jeszcze dwa tysiące wylatane w cywilu, śmiało można powiedzieć – tak doświadczonych pilotów armia miała naprawdę niewielu.

Kmdr ppor. Knap ukończył Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Lotniczych w Dęblinie. Do lotnictwa Marynarki Wojennej trafił zaraz po studiach. – Za moich czasów na uczelnię przyjeżdżali „kupcy” z różnych rodzajów Sił Zbrojnych – wspomina. – Pamiętam, że usłyszałem wówczas cztery propozycje. Mogłem iść do Łasku, Mińska Mazowieckiego, Siemirowic lub Gdyni. Mogłem też zostać w Dęblinie jako instruktor. Ale powiem szczerze, że ciągnęło mnie do dużego miasta. Stąd właśnie Gdynia – opowiada.

Knap pilotował samoloty An-2, An-28, Bryzy. W ostatnim czasie był szefem sekcji rozpoznania w 43 Bazie Lotnictwa Morskiego. Podczas długiej kariery pilota wojskowego latał po niemal całej Europie. Lądował m.in. na Krecie, Malcie, w Sewastopolu, hiszpańskiej Murcii czy norweskim Trondheim.

Brał udział w monitoringu obszarów morskich, który armia prowadziła we współpracy z Urzędem Morskim. – Sprawdzaliśmy na przykład, czy morze nie jest zanieczyszczone. Jeśli było, musieliśmy zebrać odpowiednią dokumentację. Fotografowaliśmy statek, który mógł być sprawcą tego zanieczyszczenia. A to wiązało się z lotami na bardzo małej wysokości – 30–50 metrów nad powierzchnią wody – wspomina Knap. – Zresztą w ogóle latanie nad morzem jest bardzo specyficzne. Pilot nie ma punktów orientacyjnych, takich jak rzeki czy góry. Musi zdać się na sprzęt do nawigacji – dodaje.

Koledzy kmdr. ppor. Knapa nie mają wątpliwości: to perfekcyjnie wyszkolony pilot, który nigdy nie tracił zimnej krwi. – Czy przydarzyły mi się kiedyś jakieś niebezpieczne sytuacje? Swego czasu podczas próbnego lotu w Bryzie przestał działać jeden z silników. Ale ostatecznie nic wielkiego się nie stało. Bryza ma dwa silniki, a my musieliśmy być przygotowani na wszystko. W końcu to był lot próbny – wspomina.

 


Kmdr ppor. pil. Sławomir Knap to jeden z najbardziej doświadczonych pilotów w Wojsku Polskim. Podobnie można powiedzieć o ppłk. Marku Miłoszu, z tym, że on lata na śmigłowcach. O Pilocie Roku 2012 1 Bazy Lotnictwa Transportowego przeczytacie na portalu polska-zbrojna.pl.

 


Najlepszy pilot, który latał z VIP-ami

Ppłk Marek Miłosz należy do grona najbardziej doświadczonych lotników – za sterami śmigłowców spędził aż 5 tys. godzin. Z papieżem Janem Pawłem II latał nad Tatrami, rządową delegację z premierem Leszkiem Millerem uratował przed lotniczą katastrofą. Właśnie zdobył tytuł Pilota Roku 2012 1 Bazy Lotnictwa Transportowego.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Archiwum BLMW

dodaj komentarz

komentarze

~scoobydoopoznan
1360059900
sorry , doczytałem - już ma.
00-B3-ED-57
~scoobydoopoznan
1359918960
Bryza bardzo fajny samolocik do patrolowania tej sadzawki jaką jest Bałtyk. Warto by wstawić jej mały radarek .
00-B3-ED-57

Transformacja wymogiem XXI wieku
 
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Czworonożny żandarm w Paryżu
Jesień przeciwlotników
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Wybiła godzina zemsty
Ostre słowa, mocne ciosy
Święto podchorążych
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Terytorialsi zobaczą więcej
Aplikuj na kurs oficerski
Olympus in Paris
Od legionisty do oficera wywiadu
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Polskie „JAG” już działa
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Wzmacnianie granicy w toku
Karta dla rodzin wojskowych
Bój o cyberbezpieczeństwo
O amunicji w Bratysławie
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Setki cystern dla armii
Zmiana warty w PKW Liban
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Jaka przyszłość artylerii?
Right Equipment for Right Time
Zyskać przewagę w powietrzu
„Jaguar” grasuje w Drawsku
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Co słychać pod wodą?
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
„Szczury Tobruku” atakują
Norwegowie na straży polskiego nieba
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Medycyna w wersji specjalnej
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Transformacja dla zwycięstwa
Pożegnanie z Żaganiem
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Olimp w Paryżu

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO